Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 26, 2016
 Cykl katedry zacząłem tworzyć ponad 15 lat temu . Robi ę go z przerwami do dziś . W zamierzeniu miały być to konstrukcje kształtem przypominające katedry lecz zbudowane z najprostszych elementów – kresek i kreseczek. Ich nagromadzenie i kierunki ułożenia tworzą bryły z których powstaje cała praca. Od dawna posługuje się kreską jako środkiem wyrazu artystycznego. Zazwyczaj jest to kreska a właściwie linia krę ta, zaw iła, poszukująca. W przypadku katedr stosuje linie prost ą wręcz toporną. Staram się realizować swój cel jak najprostszymi środkami. Katedra z greckiego – krzesło i takie są moje katedry z wieżą lub wieżami zamiast oparcia, na krzywych nogach ścian odgrodzonych kreską siedziska. Takie zewnętrzne, surowe a zarazem zapraszające do swojego niewidzialnego wnętrza . Katedra jako łączn i k między ziemią a niebem . W ieża wskazująca jedyny słuszny kierunek. Zewnętrzność katedr jest widziana z oddali, często przytłacza to co w około. Wnętrze natomiast jest owiane taje